Wiadomości Gliwice 20 września:
Kierowca podjechał on do stojaka na rowery i po przecięciu stalowej linki przecinakiem jak gdyby nigdy nic zapakował do bagażnika rower zjazdowy o wartości blisko 3000 zł. Za nic mając sobie liczne kamery miejskiego monitoringu spokojnie odjechał ze swoim łupem w siną dal. Policja szybko dotarła do formalnego właściciela pojazdu, który o kradzieży nie miał zielonego pojęcia. Okazało się, że samochód został sprzedany, w dodatku kilkukrotnie a nowi właściciele nie dopełnili formalności przerejestrowania pojazdu. Samochód został także kilkukrotnie wykorzystany do kradzieży paliwa ze stacji benzynowych. W wyniku pracy funkcjonariuszy wydziału kryminalnego udało się wytypować prawdopodobnego sprawcę kradzieży, którym okazał się 27-letni mieszkaniec Świętochłowic. W trakcie rewizji udało się także odzyskać skradziony z gliwickiego rynku rower. Teraz sąd zadecyduje o dalszych losach złodzieja z Escorta.