Asp. szt. Mariusz Szczerba z II Komisariatu Policji w Gliwicach stał w kolejce do kasy, kiedy nagle dostrzegł, że jakiś mężczyzna przeskakuje przez barierki omijając kasy. Policyjny instynkt zadziałał natychmiast. Aspirant Szczerba zostawił swoje zakupy i rzucił się za uciekającym w pościg. Za złodziejem ruszył również ochroniarz, lecz nie był w stanie go dogonić. Pracownik sklepu skupił się na zbieraniu skradzionego towaru, jaki podczas ucieczki odrzucił podejrzany. A były to paczki kawy.
Policjant nie dał za wygraną i dogonił „klienta” po około 300 metrach. Co istotne, sprawca nie zareagował na okrzyk „stój, policja!”, nie podporządkował się poleceniom i stawiał czynny opór, choć funkcjonariusz po cywilu okazał mu swoją legitymację. Aspirant został zmuszony do siłowego obezwładnienia agresywnego mężczyzny. Podczas szamotaniny zatrzymanemu wypadła spod kurtki kolejne opakowania skradzionej kawy.
Funkcjonariusz z „dwójki” doprowadził złodzieja kawy do sklepu i wezwał kolegów z zabrzańskiej policji. Na miejscu szybko pojawił się patrol interwencyjny, który przejął zatrzymanego.
To nie koniec historii kradzieży kawy. Gdy funkcjonariusz z Gliwic wrócił z ochroną po wspomnianą kawę, zgubioną przez „klienta”, tej już nie było. Ktoś inny skorzystał z okazji.
Wiadomości Gliwice 26 września: